Bezbarwne
Komentarze: 1
Wtorek wieczór a ja mam ochotę wylać wzystkie swoje żale na "papier" .
Czegoś nie rozumiem .
Niby w moim zyciu nastał ( chyba po raz pierwszy ) spokój , a i tak jest coś nie tak .
Coś sprawia , że nie czuje satysfakcji z tego co robię. Coś mnie powstrszymuję.
Nieustannie podłamuje mnie konflikt z przyjaciółką. Te ciągłe kłótnie , ta obojętność .
Chcialabym aby nasza przyjaźń wróciła i znów było tak jak kiedyś . . .
Z jednej strony przyjaciółka a z drugiej ? Chłopak ..
Wiem że to ja sie nad sobą użalam , ale stworzyłam sobie problem , który nie wiem jak rozwiązać
On daje mi poczucie bezpieczeństwa , dlatego wiem ze zawsze mogę na niego liczyć .
Jadnak będąc przy nim nieświadomie zamykam się i nie potrafię się przełamać.
Patrząc mu prosto w oczy , nie mam z nim o czym rozmawiać.
Wiem , ze powinnam to zakonczyć , lecz nie potrafię.
Boję się samotności ,(która tak długo mnie nękała )
, choć moze to ona jest mi najbardziej potrzebna . ?
Przychodza takie chwile , kiedy czuję ze moje życie jest bez sensu
i zmierza do nikąd . . .
(Więc mam ochotę zniknąc i przemyśleć to wszystko w samotności )
Teraz nadeszła ta chwila i potrzebuję wsparcia drugiej osoby jak nigdy...
Nagle wszystko przykre rzeczy , które mnie spotkały wróciły
i choć na codzień jestem b. towarzyską , otwartą i zabawną dziewczyną
zamykam się na świat , bo na chwile dzisiejszą nie widze innego
ROZWIĄZANIA. :(
jeśli Masz naprawdę bliskie Ci osoby, bo nie każdy ma takie szczęście :(
Dodaj komentarz